<<< wstecz .::.
Biebrza w Wołominie
W jesienny niedzielny wieczór 23 września w Wołominie powiało świeżym, aromatycznym powietrzem z nadbiebrzańskich łąk. W Pubie Ryba odbyła się prezentacja Agnieszki Zach – przewodniczki po Podlasiu i Biebrzańskim Parku Narodowym, a przede wszystkim – pasjonatki i miłośniczki dzikich, nadbiebrzańskich bagien i lasów. Ludzi takich nazywa się – jak to określiła prelegentka - "biebrzniętymi" lub "pobiebrzonymi". Samą siebie nazywa "Biebrzańską Wiedźmą".
Już same opowieści przenosiły w niezwykły egzotyczny klimat wschodu, a ten uzupełniony był prezentacją slajdów z rzutnika, wystawą zdjęć autorstwa Pani Agnieszki, obficie zastawionym podlaskimi specjałami, kolorowym i aromatycznym od ziół stołem i – oczywiście przyjemnym światłem świec.
Nietrudno sobie wyobrazić, jak fascynujące muszą być wyprawy z Biebrzańską Wiedźmą w dzikie ostępy, skoro już same jej opowieści przenoszą myślami do tego pięknego świata.
Mieszkańcy Wołomina mogli dowiedzieć się, jakie tajemnice kryje Carska Droga, jak niezwykłe w dotyku jest futro bobra, dlaczego ptaki upodobały sobie nadbiebrzańskie bagna. Mogli posłuchać o zwyczajach łosi, o urokach poszczególnych pór roku na Podlasiu. Prezentacja zdawała się być niezwykle krótka, można było godzinami siedzieć w pubie i słuchać ciekawych opowieści.
Może to i dobrze, że pozostał taki niedosyt, gdyż wzmogło to u słuchających chęć nagłego wyjazdu nad
Biebrzę – bez względu na pogodę i porę roku.
Pani Agnieszka zapytana, dlaczego upodobała sobie akurat Wołomin na prelekcje, stwierdziła, że przecież tutaj też są piękne bagna w okolicy, więc to miejsce ma coś wspólnego z jej rodzinnymi stronami. To fakt.
Okolicom Wołomina daleko do biebrzańskich klimatów, ale wystarczy kilkukilometrowy spacer poza rogatki naszego miasta, aby natknąć się na namiastkę egzotyki wschodniej Polski. Zwłaszcza na przedwiośniu, w czasie roztopów.
Przed wyprawą na wędrówki po Podlasiu, warto zrobić mały trening w najbliższej okolicy, gdzie czasem też możemy się natknąć na bobra, łosia czy żurawia.
Kto nie był na pokazie, ma czego żałować! Ale pasję Biebrzańskiej Wiedźmy może poznać zaglądając na jej stronę:
biebrzańskawiedźma.pl
Pozostaje czekać na kolejny przyjazd do Wołomina Pani Agnieszki.
("Puls Wołomina")