<<< wstecz .::.

Rzecz będzie o "HALI"!!!

A rzecz będzie o „HALI”!!! I o tym, że chociaż wielu o tym mówi po cichu, nikt się nie wyrywa powiedzieć to głośno. To niech znowu ja będę tym „...z Krypna”, któremu ciągle się nie podoba i który ciągle czegoś chce albo nie chce. Ostatecznie ludzie muszą mieć swojego trybuna....
Czy hala sportowa przy szkole rolniczej na ul. Szkolnej jest potrzebna? Początkowo myślałem, że tak! Potem, kiedy już chciałem o tym coś powiedzieć, pomyślałem, że „dyplomatycznie napiszę, że tak, że i owszem, że to pytanie retoryczne, tylko że pieniędzy brak i koszty utrzymania ogromne, a kredyt dla Powiatu, który nie ma własnych podatków, to samobójstwo”, ale sytuacja się rozwijała, aż doszło do kilku moich przypadkowych rozmów z mieszkańcami Moniek, którzy ode mnie dowiedzieli się, że taki obiekt ma w ogóle powstać! I jaka była ich reakcja? Wszyscy (o zgrozo!) zareagowali wykrzykując: Po co! Przecież inne stoją puste!!! Zbaraniałem... przyznaję.
W trakcie szkolnych zajęć wychowania fizycznego, przyszkolne hale sportowe są potrzebne i dobrze jak są na miejscu, bo tak wygodniej. Po zajęciach próżno dziś jednak szukać większego zainteresowania sportem u młodzieży, więc zbyt wiele takich obiektów nie potrzeba. I tu paradoks. 20 lat temu, nie było obiektów sportowych, ale byli sportowcy i powszechny zapał do sportu. Dziś są hale, base-ny, boiska, „orliki”, tylko młodzież woli piwo, „komórki” i gry komputerowe w sieci, więc co po tym wszystkim? Sam w Krypnie budowałem „orlika” i wiedziałem z góry, że gdyby nie zajęcia szkolne, to stałby prawie zupełnie pusty, bo teraz w wakacje właśnie tak jest, a przecież młodzież w większości nie wyjechała.
Mońki więc (również moje, bo tam mam „swój” powiat) zostaną obdarowane kolejnym pomnikiem, za węgłami którego coraz to mniej liczni młodzi rolnicy będą ćmić papierosy. A podkreślenie, które zastosowałem w poprzednim zdaniu jest niestety wyrokiem, bo my w gminach widzimy katastrofalny niż demograficzny, połowę dzieci przebywających za granicą i po jednym Zespole Szkolno-Przedszkolnym na całe gminy w mniejsce 4-5 szkół, jakie funkcjonowały w naj-lepsze jeszcze 10 lat temu, przeciętnie dając jedną szkołę na dwie wsie i ... „rekru-ta” do monieckich szkół zawodowych. A jak Powiat utrzyma szkoły średnie i za-wodowe jak nie wystarczy już subwencji oświatowej? I to jest naprawdę dobre pytanie retoryczne...
Marek Stankiewicz