<<< wstecz .::.
Diabli pod kotłem palą…
W trakcie rozmowy z Jackiem Dobrzyńskim – rzecznikiem CBA, nie uzyskałem jednoznacznej informacji o tym, czy działania tej służby wobec burmistrza Moniek Zbigniewa Karwowskiego były wynikiem rutynowej kontroli, czy też przekazanej przez kogoś informacji.
Pan rzecznik poinformował mnie, że służba ta podejmuje działania sprawdzające w zakresie powierzonych jej obowiązków.
Rolą CBA jest między innymi kontrolowanie przestrzegania przepisów antykorupcyjnych, a w przypadku stwierdzenia ich naruszenia - podejmowanie kroków przewidzianych prawem. Takim działaniem jest wniosek dotyczący obecnego burmistrza Moniek.
Uważam więc za logiczne i uzasadnione domniemanie, że po ubiegłorocznym odwołaniu wiceburmistrza Hajnówki i przewodniczącego tamtejszej rady miejskiej, podlaska delegatura CBA podjęła działania sprawdzające pozostałych samorządowców w naszym województwie.
Dowodem na to mogą być, między innymi, ostatnie wnioski o odwołanie ze stanowisk członka zarządu województwa podlaskiego oraz dyrektora OIFP.
Do decyzji o przeprowadzeniu kontroli w Mońkach wystarczyła prosta analiza dwóch dokumentów podpisanych w 2011 roku przez pana Karwowskiego i zamieszczonych w Biuletynie Informacji Publicznej oraz Rejestrze Korzyści (na stronie PKW).
Apeluję w związku z tym do niektórych gorących głów w Mońkach - również tych samorządowych - żeby przestały „podrzucać pod kocioł” i zajęły się realnymi problemami mieszkańców.
Ulice miasta wyglądają jak żywcem przeniesione z Laponii czy Grenlandii, na chodnikach ślisko, że można zęby powybijać a Rada Miejska zdecydowała o podwyżce (o kilkaset procent!) opłat za wywóz śmieci.
To są tematy, jakimi powinni zając się samorządowcy i radni miejscy oraz powiatowi, zamiast wyszukiwania i tropienia mitycznych donosicieli.
Sam wniosek o odwołanie Zbigniewa Karwowskiego żadną tragedią dla gminy i jej mieszkańców nie jest. Nikt nie oskarża burmistrza o złodziejstwo, czy przyjmowanie jakichkolwiek korzyści. Nastąpiło po prostu naruszenie prawa i adekwatne do niego działanie właściwej służby.
O tym, czy i kiedy ewentualnie pan Karwowski ustąpi ze stanowiska, zdecyduje zapewne sąd administracyjny.
Jeżeli w kolejnych wyborach mieszkańcy uznają, że na to zasługuje - to go wybiorą. Jeżeli nie, burmistrzem zostanie ktoś inny…
Krzysztof Pochodowicz