<<< wstecz .::.
Poloneza czas zacząć...
Białostoccy policjanci zatrzymali w pościgu nietrzeźwego 21-latka. Mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli drogowej i uciekając uszkodził auto na betonowym kwietniku.
25 października, po godzinie 1 w nocy na ulicy Zwierzynieckiej w Białymstoku policjanci drogówki zarejestrowali wideorejestratorem jak polonez dwukrotnie przekracza prędkość.
Kierowca nie reagował na policyjne sygnały do zatrzymania. W momencie gdy auto zatrzymało się na czerwonym świetle funkcjonariusze wysiedli z radiowozu i podeszli do pojazdu.
Na widok mundurowych siedzący za kierownicą mężczyzna nagle ruszył i zaczął uciekać. Policjanci natychmiast ruszyli za nim w pościg.
Na ulicy Legionowej kierowca stracił panowanie nad pojazdem, przejechał przez pas odgradzający jezdnię a następnie uderzył w betonowy kwietnik zatrzymując się tuż przy prokuraturze. Po zatrzymaniu okazało się, że uciekinierem jest 21-latek, mieszkaniec Zabłudowa podróżujący ze swoim 26-letnim kolegą, który w wyniku zdarzenia trafił do szpitala.
Policjanci zbadali trzeźwość drogowego pirata. Badanie wykazało u mężczyzny blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Dodatkowo okazało się, że młody człowiek nie ma uprawnień do kierowania pojazdami. Teraz za swoje nieodpowiedzialne postępowanie odpowie przed sądem. Za jazdę w stanie nietrzeźwości według kodeksu karnego kierującemu grozi kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności.
(www.podlaska.policja.gov.pl)