Ameryka, Ameryka - narodziny giganta...

Z czym nam sie kojarzą Stany Zjednoczone? Ano najczęściej z saksami i możliwością szybszego zarobienia większych pieniążkow. Naszych rodaków na północno - amerykańskim kontynencie można podzielić na trzy kategorie: pierwsza to ci którzy przebywają legalnie, druga to "turyści" którzy pracują na czarno i nie mają zamiaru wracać do domu, a trzecia to ci którzy chcą jak najszybciej coś zarobić i wrócić do Ojczyzny, bo jak się okazuje - nie wszystkim życie w takim "raju" odpowiada.

Czy wszystkim się udaje? W zasadzie w USA wszystko zależy od samego zainteresowanego i chyba tylko najbardziej oporni nie mogą znaleźć pracy. Pewnie tylko Ferdek Kiepski mialby problemy z robotą - bo jak on to mówi "niestety dla ludzi z moim wyksztalceniem to pracy ni ma". Owszem jest praca i "praca", ale tu nawet ktoś kolo 60-ki znajdzie coś do roboty w przeciwieństwie do naszych, polskich realiów. Ale po tym krótkim wstępie, zanim przejdę do opisania zwyklej amerykańskiej codzienności - tej bardziej prowincjonalnej - przedstawię krótkie dzieje "ziemi obiecanej".

Pierwotnymi mieszkańcami kontynentu amerykańskiego byli Indianie, których przodkowie ok. 50-20 tys. lat temu przywędrowali do Ameryki z kontynentu azjatyckiego.
Indianie północnoamerykańscy dzielili się na liczne plemiona, tworząc większe związki, m.in. Dakota, Irokezi, Huroni. Nowoczesna historia Ameryki rozpoczęła się w 1492, kiedy do wybrzeży Nowego Świata dotarła wyprawa K. Kolumba. Wkrótce rozpoczęła się kolonizacja kontynentu amerykańskiego, jako pierwsi pojawili się konkwistadorzy hiszpańscy.
W 1513 r. J. Ponce de León wylądował na Florydzie obejmując ją w posiadanie hiszpańskie. W latach 30-ych XVI w. Francuz J. Cartier zbadał rozległe obszary wybrzeży atlantyckich. Pierwsza grupa osadników angielskich przybyła w 1585 i założyła kolonię na ziemiach dzisiejszej Karoliny Północnej. Na początku XVII w. Anglicy posiadali już kilka kolonii, m.in. Nową Anglię, Wirginię, Pensylwanię oraz Karolinę Północną i Południową. W 1614 r. w miejscu współczesnego Nowego Jorku Holendrzy założyli Nowy Amsterdam, który jednak pół wieku później przeszedł w posiadanie Anglików (dla NJ poświęcę oddzielny tekst).

W początkach XVIII w. na terenie dzisiejszych USA istniało 13 kolonii angielskich: Connecticut, Delaware, Georgia, Karolina Południowa, Karolina Północna, Maryland, Massachusetts, New Hampshire, New Jersey, Nowy Jork, Pensylwania, Rhode Island, Wirginia. Łączną liczbę mieszkańców kolonii angielskich w 1750 r. szacuje się na 1350 tys. osób, wśród których 200 tys. stanowili niewolnicy pracujący głównie w koloniach na południu kontynentu.
W wiekszości kolonii na jej czele stał gubernator mianowany przez brytyjskiego monarchę lub rząd. W latach 50. XVIII w. wybuchła wojna brytyjsko-francuska o dominację nad północnymi obszarami kontynentu. Brytyjczycy podjęli próbę narzucenia swym posiadłościom zwiększonych obciążeń podatkowych.
W 1765 r. w londyńskim parlamencie przegłosowano ustawę nazywana "stemplową" wprowadzającą we wszystkich koloniach brytyjskich nowy rodzaj podatku pobieranego od każdego oficjalnego dokumentu wystawionego przez władze administracyjne kolonii. Przyjęcie ustawy spowodowało wybuch zamieszek w Bostonie i protesty pozostałych kolonii.
W 1773 r. wybuchł kolejny spór, wywołany wysokimi cłami nałożonymi przez Brytyjczyków na herbatę sprowadzaną do Ameryki. Wrzucenie całego ładunku herbaty do morza tzw. herbaty bostonskiej stała się zarzewiem wojny o niepodległość. W 1775 r. utworzono armię amerykańską pod dowództwem G. Washingtona. Bohaterami wojny byli tez nasi rodacy: T.Kościuszko i K. Pułaski.

4 lipca 1776 r. Kongres uchwalił Deklarację niepodległości Stanów Zjednoczonych angielskich kolonii w Ameryce. Pierwsza oficjalna Flaga amerykańska powstała w 1777 r., jej pierwsza wersja to trzynaście poziomych białych i czerwonych pasów symbolizujących trzynaście kolonii oraz niebieska wstawka z trzynastoma białymi gwiazdami. W 1781 pod Yorktown (stan Wirginia) rozegrała się ostatnia bitwa tej wojny, w której skapitulował dowódca Brytyjczyków lord Cornwallis. W 1783 r. w Paryżu podpisano traktat pokojowy, w którym Wielka Brytania uznawała niepodległość swoich amerykańskich kolonii. We wrześniu 1787 obradujący w Filadelfii Konwent ogłosił konstytucję, którą ratyfikowały wszystkie stany. Przeprowadzono pierwsze wybory prezydenckie, w których zwyciężył G. Washington. Wybrano delegatów do Kongresu, który w 1789 zebrał się na pierwszym posiedzeniu.
W 1790 r. przeprowadzono pierwszy spis ludności, zgodnie z którym kraj zamieszkiwało 3170 tys. osób, w tym 750 tys. niewolników.Przez pierwsze kilkadziesiąt lat istnienia USA powiększały swoje terytorium. W 1803 r. za rządów prezydenta T. Jeffersona odkupiono francuską Luizjanę, w 1821 od Hiszpanów Florydę, a w 1848 po wojnie z Meksykiem USA powiększyły się o terytoria na południowym zachodzie, obejmujące współczesne stany: Nowy Meksyk, Arizonę, Teksas, Kalifornię, Nevadę, Utah, część Kolorado i Wyoming.
Wybrany w 1861 r. na prezydenta republikanin A. Lincoln był zdecydowanym przeciwnikiem niewolnictwa (1860 w skład Unii wchodziło 31 stanów, 16 z nich było "wolnych", w 15 obowiązywało niewolnictwo). Jego wybór stał się bodźcem do zgłoszenia przez Karolinę Południową secesji z Unii. Wkrótce śladem Karoliny poszło 11 innych południowych stanów, które utworzyły rząd federalny i proklamowały powstanie nowego państwa.
Prezydent Lincoln nie uznał secesji południowych stanów i dla przywrócenia jedności kraju powołał pod broń 75-tysięczną, ochotniczą armię Unii. Wybuchła trwająca 4 lata wojna domowa nazywana - wojna secesyjna, która przez długi czas określana była przez mieszkańców Południa jako wojna o niepodległość. W rezultacie walk lepiej rozwinięta gospodarczo Północ pokonała rolnicze Południe. Po kapitulacji konfederatów do amerykańskiej konstytucji wniesiono trzy poprawki, dzięki którym Murzyni uzyskali pełnię praw obywatelskich, m.in. prawa wyborcze.

W ciągu kolejnych 50 lat po zakończeniu wojny domowej, USA rozwinęły się w największą potęgę przemysłową świata. W okresie tym do Unii przyjęto 17 nowych stanów. Rozwinięto sieć połączeń kolejowych, budując m.in. pierwsze linie łączące wybrzeża obu oceanów.
W gospodarce na szeroką skalę zastosowano energię elektryczną i rozbudowano przemysł energetyczny. Powstały pierwsze gigantyczne korporacje produkujące m.in. stal, maszyny, okręty.
W 1898 r. wybuchła wojna amerykańsko-hiszpańska, wygrana przez USA. W jej trakcie doszło jedynie do kilku starć zbrojnych na Kubie. W wyniku wojny pod kontrolę USA dostały się Filipiny i szereg mniejszych wysp na Oceanie Spokojnym.
W początkach I wojny światowej USA rządzone przez Th.W. Wilsona pozostały wierne zasadom izolacjonizmu, w 1917 r. przystąpiły jednak do wojny przeciwko Niemcom. W ciągu roku wystawiły i wyekwipowały armię złożoną z 4 mln żołnierzy, zbudowały potężną flotę wojenną, wspomagały swoich sojuszników dostawami żywności i sprzętu wojennego. USA wyszły z wojny jako państwo o największym w świecie potencjale gospodarczym, umacniając swoją pozycję mocarstwa.
Od krachu na nowojorskiej giełdzie w 1929 r. rozpoczął się ogólnoświatowy Wielki Kryzys, który przyniósł załamanie gospodarcze także USA. Zainicjowana w latach 30-ych XIX w. przez prezydenta F.D. Roosevelta polityka określana mianem Nowego Ładu pozwoliła przełamać zjawiska kryzysowe. Wprowadzono szereg rozwiązań ekonomicznych i prawnych, które dały USA możność wydobycia się z zapaści gospodarczej.

Wybuch II wojny światowej w Europie, który pociągnął za sobą ogromne zamówienia na rzecz sił zbrojnych, wywołał przełom w gospodarce kraju. W pierwszym okresie wojny USA nie angażowały się czynnie w konflikt, na forum międzynarodowym pozostając przychylne Wielkiej Brytanii i jej sojusznikom.
Dopiero w 1941 r. niespodziewany atak Japończyków na bazę amerykańskiej floty Pearl Harbor, a w dwa dni po japońskiej napaści wypowiedzenie wojny przez Niemcy i Włochy zmusiły USA do włączenia się w konflikt.
W II wojnie światowej USA po raz kolejny zaprezentowały swój potencjał ekonomiczny. 12 mln żołnierzy amerykańskich wzięło udział w walkach w Europie oraz w południowo-wschodniej Azji i na Oceanie Spokojnym. Amerykański przemysł zaopatrywał nie tylko własne wojsko, ale także armię brytyjską i rosyjską. Pod koniec wojny Amerykanie użyli bomb atomowych niszcząc dwa japońskie miasta, Hiroszimę i Nagasaki. Demonstracja potęgi nowej broni okazała się skuteczna, armia japońska złożyła broń.
Po II wojnie światowej za prezydentury H. Trumana USA podjęły się pomocy w odbudowie zrujnowanych krajów Europy /zwłaszcza Niemiec Zachodnich/, chociaz z pomocy skorzystaly tez obecne mocarstwa zachodnie takie jak Francja czy Wielka Brytania, realizując plan sekretarza stanu G.C. Marshalla, w myśl którego USA zobowiązały się udzielać pomocy (także militarnej) każdemu państwu zagrożonemu przez komunizm. Ogłoszono tzw. doktrynę Trumana, co spowodowało ostateczne zerwanie z izolacjonizmem USA, które zaangażowały się w sprawy bezpieczeństwa globalnego.

W 1949 r. dla przeciwstawienia się zagrożeniu ze strony państw bloku radzieckiego, USA wspólnie z demokratycznymi państwami europejskimi utworzyły sojusz wojskowy - Pakt Północnoatlantycki (NATO). Na kontynencie azjatyckim dwukrotnie angażowały się w konflikty wojskowe w celu odparcia ekspansji komunistycznej: W 1950 r. w Korei i w 1964 r. Wietnamie. Interweniowały także zbrojne w Laosie i Kambodży (1970). Udzielały poparcia politycznego Izraelowi w wojnie z państwami arabskimi. Od 1969 rozpoczęły negocjacje z ZSRR w sprawie ograniczenia zbrojeń strategicznych. W 1972 r. zaprzestały działań wojennych w Wietnamie i w następnym roku podpisały układ pokojowy.
W 1979 r., za prezydentury J. Cartera, podpisano w Waszyngtonie wynegocjowany w Camp David w 1978 r. układ pokojowy między Egiptem i Izraelem. W 1979 r. USA uregulowały stosunki polityczne z Chinami, zaostrzeniu zaś uległy stosunki z ZSRR w związku z jego interwencją w Afganistanie.
Do ponownego dialogu z ZSRR doszło za prezydentury Ronalda Reagana (1981-1989). W 1987 r. zawarto porozumienie w sprawie rakiet średniego i krótkiego zasięgu, ożywiły się wzajemne kontakty. W 1989 r. prezydent G. Bush podjął interwencję zbrojną w Panamie, obalając dyktaturę generała M. Noriegi, a w 1990 podjął akcję uwolnienia Kuwejtu spod okupacji Iraku (Pustynna Burza), zakończoną na początku roku 1991.

11 września 2001 r. był jednym z najtragiczniejszych dni w najnowszej historii USA - porwane samoloty uderzyły w World Trade Center w Nowym Jorku i budynek Pentagonu w Waszyngtonie. Cały świat mógł na żywo oglądać jak się rodzi nowe piekło i zarazem przekleństwo XXI w.

Widok po wiezach WTC...

W 2003 r. rozpoczęła się kolejna wojna - tym razem w Iraku. Hasłem przewodnim wojny była potrzeba obalenia dyktatury Saddama Hussaina i miedzynarodowa walka z terroryzmem. Jak miała wygladać wojna w Iraku?. Najpierw dwie doby zmasowanego ataku z powietrza, potem trzy szybkie ofensywy z północy i południa. Bez krwawych ulicznych walk, za to przy użyciu supernowoczesnej technologii - tak wyglądał plan operacji w Iraku pod patronatem USA. Jej najważniejszym celem pozostaje wyzwolenie kraju spod władzy nieobliczalnych zbrodniarzy.
Trudno dziś spotkać się z opinią, która głosiłaby, że Saddam Hussain nie był dyktatorem, który źle traktował własny naród i dokonał szeregu zbrodni. W zasadzie nie ma też osób, które żałowałyby jego obalenia. Jednak zdecydowanie więcej kontrowersji budzi ocena tego, czy koszty poniesione przez naród iracki po zakończeniu wojny uzasadniają w wystarczającym stopniu konieczność ataku? Czy Amerykanie słusznie zrobili? Jak ta sytuacja wpływa na ich codzienne życie, jak wpłynęła na życie Polaków - o tym w następnym artykule...
Arkadiusz Studniarek - 15.11.2005 r. - New Jersey