Z insp. Jackiem Biernackim - Komendantem Powiatowym Policji w Mońkach i jego zastępcą - kom. Waldemarem Matuszewskim, rozmawia K. Pochodowicz

ZERO TOLERANCJI...

Proszę Panów o przedstawienie się mieszkańcom powiatu monieckiego.

Nowy Komendant Powiatowy Policji w Mońkach - insp. Jacek Biernacki mł. inspektor Jacek Biernacki: Pracuję w policji od 20 lat. Rozpocząłem jako pracownik sekcji dochodzeniowo-śledczej Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku, 2 lata pracowałem w wydziale dochodzeniowo-śledczym Komendy Wojewódzkiej, następnie pełniłem funkcję zastępcy naczelnika sekcji dochodzeniowo-śledczej w Komendzie Miejskiej, a potem naczelnika tej sekcji. Byłem komendantem białostockiego Komisariatu I, a przez ostatnie 3 lata zastępcą Komendanta Miejskiego w Białymstoku.
27 sierpnia 2003 r. Komendant Wojewódzki powołał mnie na stanowisko Komendanta Powiatowego Policji w Mońkach.

kom. Waldemar Matuszewski - I Zastępca Komendanta Powiatowego Policji w Mońkach kom. Waldemar Matuszewski: Pracę w policji rozpocząłem w Wydziale Dochodzeniowo - Śledczym Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku. Po 7 latach zostałem Z-cą Komendanta III Komisariatu, następnie Zastępcą Naczelnika Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej w Białymstoku. Ostatnie 2 lata pracowałem w Ośrodku Szkolenia Policji w Białymstoku.
Z dniem 1 kwietnia 2003 r. Komendant Wojewódzki Policji powołał mnie na stanowisko Pierwszego Z-cy Komendanta Powiatowego Policji w Mońkach.

Jak oceniacie Panowie stan bezpieczeństwa w Mońkach i powiecie monieckim?
mł. insp. Biernacki: Na podstawie danych oraz opinii mieszkańców, samorządu oraz kierownictwa komendy Wojewódzkiej jestem zbudowany kondycją Komendy Powiatowej w Mońkach, ponieważ. ostatni komendant - pan Lasocki, zrobił tu wiele dobrego. Moim zadaniem będzie nie zepsuć tego, a starać się poziom bezpieczeństwa poprawić przez nowe pomysły i działania.
W momencie, kiedy sprawca dokonuje przestępstwa odbieramy to jako porażkę. Pozostaje nam wtedy wykryć sprawcę i doprowadzić go do sądu. Kładziemy duży nacisk na pracę prewencyjną, na zapobieganie przestępczości. Będziemy się w niej wzorować na amerykańskiej zasadzie "zero tolerancji dla przestępczości". Polega ona na reagowaniu na każde, nawet najdrobniejsze naruszenie porządku publicznego oraz naruszania ogólnie przyjętych norm społecznych.
Chodzi np. o picie przez młodzież alkoholu w parkach, na ławkach, w miejscach publicznych. Drażni ono i odstrasza mieszkańców uczciwych i tak być nie może. Jest zasada, która mówi, że: "dziś wybita szyba, jutro wybita szczęka...". Będziemy więc reagować na każde, nawet najmniejsze negatywne zachowanie.

Czy nie uważacie panowie, że policja powinna się bardziej otworzyć na mieszkańców Moniek i powiatu, pozyskać ich zaufanie?
mł. insp. Biernacki: Już to o czym mówiłem spowoduje, że wzrośnie zaufanie do policji. Jeżeli mieszkańcy będą widzieli, że policja reaguje na wszystko - będą skłonni do bliższego kontaktu i współpracy z nami, szczególnie z dzielnicowymi. Planujemy pewne działania, nawiązanie bliższego kontaktu z mieszkańcami.
Chodzi o otworzenie ludzi na współpracę z policją i zwiększenie zaufanie do naszych działań w kontekście długofalowym, a nie doraźne akcje pod tzw. "publiczność".
kom. Matuszewski: Jeżeli chodzi o prace dzielnicowego, wypracowaliśmy jako jedyna chyba jednostka w województwie, nowe próby zachowania i postępowania dzielnicowych, również w sferze dokumentów.
Dzielnicowi dotrą w niedługim czasie do każdego obywatela w swoim rejonie służbowym.
Ich praca ma nie tylko prewencyjny charakter rozpoznania terenu. Polega również na udzielaniu pomocy i wyciągnięciu ręki do mieszkańców. Żeby dzielnicowy postrzegany był jako stróż prawa, jako "nasz dzielnicowy" - do którego można się zwrócić, poradzić, zwierzyć ze swoich problemów.
mł. insp. Biernacki: Po wstępnej lustracji obiektu komendy i posterunków w terenie będę się starał za wszelką cenę polepszyć warunki służby policjantów - podjąłem już pierwsze kroki w tym kierunku i mam zapewnienie panów Starosty Monieckiego oraz Burmistrza Moniek o pomocy w tym zakresie.
Obywatel, który przychodzi do komendy powinien się czuć swobodnie, a nie mieć wrażenie, że wchodzi do kazamatów - zaciemnionych i zakratowanych. W samych budynkach należy poprawić warunki socjalne i sanitarne.

Czy jest szansa na poprawę stanu technicznego samochodów i zwiększenie ilości patroli policyjnych na terenie powiatu?
kom. Matuszewski: Mieliśmy w ostatnim czasie nieciekawą sytuację kadrową w ogniwie patrolowym. W dniu powołania p. Biernackiego dostaliśmy zapewnienie Komendanta Wojewódzkiego o uzupełnieniu wakatów. Jeżeli zatrudnimy na nich policjantów, przełoży się to automatycznie na ilość służb i radiowozów patrolujących.
mł. insp. Biernacki: Podejmiemy rozmowy z burmistrzami i wójtami sąsiednich miejscowości oraz działania, żeby stworzyć ewentualnie stanowiska pracy dla policjantów w posterunkach policji. Istnieje prawna możliwość sfinansowania przez samorząd etatu policyjnego.
Mamy w tej chwili w Mońkach wystarczającą ilość radiowozów. Nie są to nowe pojazdy, ale ich stan techniczny nie sprawia większych problemów. Ze względu na specyfikę terenu musimy utrzymywać mało ekonomiczne UAZ-y, dotyczy to szczególnie posterunku w Goniądzu.

Jak oceniacie panowie zagrożenie narkotykowe wśród młodzieży?
kom. Matuszewski: Tak jak wszędzie przestępczość narkotykowa w tej chwili jest i rozwija się. Nie da się tego zjawiska zlikwidować zupełnie, trzeba je ograniczyć do minimum.
Pracujemy nad tym zagadnieniem cały czas i mamy dość dobre rozpoznanie. Skuteczne działania w tej materii to ujawnianie i likwidowanie dealerów.
mł. Jacek Biernacki: Na przykładzie Białegostoku mogę powiedzieć, że w niektórych szkołach grono pedagogiczne i pedagog szkolny udają, że problem ten nie istnieje - bojąc się złej reputacji szkoły. Uważam, że powinno się o tym mówić, powinno się edukować młodzież. Powinno się wszystkie spostrzeżenia przekazywać policji, nie traktując tego tematu jako wstydliwy, gdyż jest to patologia realnie obecna w naszym życiu.

Czy zasada "zero tolerancji" oznacza np. bezwzględne reagowanie na widok czternastolatka z butelką piwa w ręku?
mł. insp. Biernacki: Czternastoletnia osoba pijąca w parku alkohol jest zagrożona demoralizacją. Będziemy rozmawiać z rodzicami, informować szkołę, a w razie powtarzania się takich przypadków kierować pisma do sądu.
kom. Matuszewski: Ponieważ były i są ujawniane przypadki nieletnich pod wpływem alkoholu, mamy opracowane stosowne pisma-wystąpienia, które kierujemy do rodziców.
mł. insp. Biernacki: Mamy również zamiar przyjrzeć się dyskotekom w rejonie działania naszej komendy. Wiemy jakie zagrożenia związane są z ich działalnością. Nie jestem przeciwnikiem zabaw młodzieży, ale powinny się one odbywać w sposób przyzwoity.
Mamy sygnały, że w niektórych dyskotekach dzieje się źle. Ich właściciele przymykają oczy na pewne, nieodpowiednie zachowania - sprzedaż alkoholu nieletnim, narkotyki, rozrabianie pod dyskotekami, bójki, "palenie gumy".
Jeżeli właściciel takiej dyskoteki nie zapewni bezpieczeństwa, to będziemy występowali do odpowiednich organów o wydanie zakazu sprzedaży alkoholu i podejmowali inne działania.

Nie do końca zauważaną sprawa jest bezpieczeństwo na drogach miejskich, szczególnie w Mońkach...
kom. Matuszewski: Jesteśmy zwolennikami ograniczania prędkości na terenie Moniek. Mieliśmy dużo sygnałów od mieszkańców o różnych zjawiskach na ulicach miasta, m.in. Wojska Polskiego, Aleja Niepodległości do amfiteatru - gdzie w godzinach wieczornych, nawet do pierwszej w nocy, młodzi właściciele jednośladów urządzali sobie popisy jazdy z nadmierną prędkością.
Mamy aktualizowaną na bieżąco mapę zagrożeń i wysyłamy w takie miejsca patrole ruchu drogowego. Niezmiernie ważne są więc informacje ze strony mieszkańców o istniejących zagrożeniach - reagujemy na nie natychmiast.

Powołanie insp. Biernackiego na stanowisko Komendanta Powiatowego Policji w Mońkach Wracamy więc jakby do początku naszej rozmowy, współpracy policji z mieszkańcami miasta i powiatu...
mł. insp. Biernacki: Tak, funkcjonuje w naszej komendzie telefon zaufania. Jego numer to: (085) 677 27 37. Znajduje się on w moim gabinecie i już podczas tych paru dni pracy odebrałem kilka sygnałów i spostrzeżeń od mieszkańców. Chcemy, również przy pomocy mediów, położyć mocniejszy nacisk na prewencję kryminalną. Na edukowanie obywateli w zakresie takich zachowań, które pozwolą im nie stać się ofiarami przestępstwa.
Mam prośbę do mieszkańców, aby byli otwarci na współpracę z policją - zaufali policjantowi, przede wszystkim dzielnicowemu.
Z oczywistych powodów policjant nie może stać przez 24 godziny w każdym punkcie miasta czy powiatu. Niezbędne są nam sygnały o niewłaściwych zachowaniach w porze nocnej, w środkach komunikacji, instytucjach - umożliwią one szybką reakcję, taką jakiej oczekują od nas obywatele.
Tylko wspólnie z Państwem możemy wprowadzić rzeczywiście skuteczne metody zapobiegania i zwalczania zagrożeń.

Dziękuję Panom za rozmowę...

wstecz