W przeciągu zaledwie czterdziestu lat w rolniczym
krajobrazie Białostocczyzny pojawiło się miasto
o dużym znaczeniu w regionie i sławie wykraczającej
poza granice Polski. Do tej pory okoliczna ludność
zastanawia się nad fenomenem Moniek - jak było możliwe
powstanie miasta tam, gdzie nikt tego nie oczekiwał.
Fakt powstania i rozwoju miasta Mońki jest bezsporny, natomiast dzieje obszaru obecnej gminy czekają na rzetelnie przeprowadzone badania. Żeby trochę przybliżyć Państwu wybrane fragmenty historii oddajemy w Wasze ręce niżej prezentowany szkic historyczny, jak to mówią dyletanci "ziemi bez historii".
Szkic historyczny miasta i gminy Mońki
W 40-tą rocznicę uzyskania praw miejskich 1965-2005 (Część 2)
W 1530 r. w Złotorii Aleksander Chodkiewicz starosta brzeski oraz Maciej Janowicz marszałek dworny wytyczyli zgodnie z tym porozumieniem granicę pomiędzy własnością Gasztołdów a dobrami Radziwiłłów: Mikołaja biskupa żmudzkiego i Stanisława dzierżawcy uszpolskiego. Jednak władca nie ustąpił i dalej w 1530 r. rozstrzygał zadawniony konflikt. Państwo goniądzko-rajgrodzkie Radziwiłłów posiadało szeroką autonomię prawną. W 1513 r. król Zygmunt I pisał, że ziemianie goniądzcy skarżyli się na Mikołaja Radziwiłła wojewodę wileńskiego, kanclerza, że ten trzymał ich w swojej władzy na mocy przywileju monarszego. Mimo to w 1517 r. Zygmunt I król polski uwolnił Mikołaja Radziwiłła, jego żonę i ich prawne potomstwo wraz ze wszystkimi mieszkańcami dóbr, które posiadali lub nabędą bez względu na stan tych mieszkańców, od podległości sądom ziemskim, starostów, kasztelanów i wojewodów. Ponadto uwolnił ich od władzy wszelkich urzędników dworskich jak i ziemskich. Otrzymali oni też zwolnienie od wszelkich opłat pieniężnych i naturalnych, wszelkich ciężarów i obowiązków, także od służby wojskowej w chorągwiach powiatowych. Do posyłania zaś pocztów lub do płacenia wojennych podatków król miał ich wzywać osobiście lub przez hetmanów. Mogli być powoływani jedynie przed sąd króla lub komisarzy przez monarchę wyznaczonych. Szlachta otrzymywała tam majątki z obowiązkiem służby wojskowej. Radziwiłłowie wyrażali też zgodę na sprzedaż lub zamianę dóbr ziemskich przez szlachtę zamieszkałą w ich państwie goniądzko-rajgrodzkim. W tej sytuacji znalazła się szlachta mieszkająca w Dziękoniach, Kuczynie, Kuleszach, Krasowie (Lewoniach), Magnuszach, Ołdakach, Rybakach, Sikorach, Sobieskach, Świerzbieniach, Waśkach i Zblutowie.
Kolejną skargę do króla szlachta goniądzka skierowała po śmierci potężnego kanclerza. Ze względu na skargę ziemian goniądzkich 6 grudnia 1522 r. Zygmunt I polecał spadkobiercom Mikołajowi Radziwiłłowi biskupowi żmudzkiemu, Elżbiecie wdowie po woj. wileńskim i kanclerzu oraz Janowi namiestnikowi uszpolskiemu i peniańskiemu oraz Stanisławowi, aby nie czynili krzywd swym ziemianom-poddanym. Skarga dotyczyła bezprawnego zmuszania szlachty przez zmarłego Mikołaja Radziwiłła do niezwyczajnych służb, opłat pieniężnych i uczestnictwa w łowach. Odmawiając tego szlachta goniądzka powoływała się na wcześniejszy dokument określający wymiar służb. W 1524 r. król odroczył termin sprawy sądowej w tej kwestii. Skarga szlachty zwróciła uwagę królowej Bony na możliwość rewindykacji do domeny monarszej części włości radziwiłłowskiej.
W 1529 r. szlachta goniądzka ponowiła sprawę swego poddaństwa przed sądem królewskim. 19 października tego roku zapadł wyrok wyzwalający spod jurysdykcji i ucisku Radziwiłłów, przywracając wolność tym, którzy wywiedli swe szlachectwo, przywracając im przywileje i wolności służące innej szlachcie Wielkiego Księstwa Litewskiego: cała szlachta goniądzka, którzykolwiek albo przywileje przodków naszych mają albo mieli, ale im je odebrano, albo szlachectwa swego przed nami według rozkazania naszego dowiodą przy pospolitym przywileju ziemskim, a przy tej sposobności i wolności, przy której inna szlachta, poddani nasi są, zostawiamy i od mocy i rozkazania panów wojewodziców uwalniamy teraz i na potem...
Dokument królewski wymieniał szlachtę goniądzką, a wśród nich Bohdana, Łukasza i Saka z Krasowa (dziś wieś Lewonie), z jednego domu i rodziny, Piotra Moniuszkę ze swojego dziedzictwa (dziś wieś Moniuszeczki), Waskę , Marka Ołdaka, Kuleszów, Dziękońskich, Sobieszczków, Świerzbieńskich, Magnuszów. Wielu spośród nich zaświadczało w procesie wytyczonym przez królową Bonę Radziwiłłom, stając po stronie monarchini. W 1536 r. Marek Magnusz zaświadczał w procesie z Radziwiłłami.
Tyczący granicę dóbr goniądzkich Radziwiłłów z wielkoksiążęcymi dobrami grodzieńskimi stwierdzali m.in.: "A od dworu Szpakowo podąża granica tą rzeką Nereślą do wsi kapłańskiej Krzeczkowa. W tej wsi znajduje się na Nereśli staw kapłański. Stara wieś osadzona jest po prawej ręce rzeki Nereśli - do Goniądza. A nowo zbudowany dwór kapłana goniądzkiego znajduje się po lewej stronie Nereśli - w grodzieńskim. Dwór - jak stwierdzili istnieje od lat 15. Niedaleko od tego dworu przylega puszcza. W tym miejscu stojąc [Jan] Sławski wraz z ziemianami i osocznikami powiedział, że ta puszcza do rzeki Nereśli od wieku była grodzieńska, a z Goniądza nigdy, ani jeden człowiek w tę puszczę, za rzekę Nereśl nie posiadał wstępu. Również kniaź Michał Gliński, wówczas gdy trzymał Goniądz, przez tę rzekę Nereśl, w tę puszczę wstępu nie posiadał - tak on sam, jak i jego poddani. Tutaj, nieco dalej na tejże Nereśli znajduje się drugi kapłański młyn. A stara granica podąża cały czas tą rzeką Nereślą. I za tym drugim młynem wpada do Nereśli rzeka Przytulanka. I minąwszy to ujście, niedaleko w dół biegu rzeki Nereśli, stoi dwór ziemianina Waska. I tu na tej rzece Nereśli funkcjonują jego 2 młyny. Od tych młynów Waskowych i od jego dworu przebiega granica przez pole do gościńca goniądzkiego. Gościniec ten idzie z Knyszyna do Goniądza.
Tu też Sławski i Wasko z ziemianami i z osocznikami stwierdzili: "My was tymi granicami wiedziemy, które pan Stanko Sudiwojewicz, z tymi panami wyrąbywał granicę pomiędzy terytoriami należącymi do Grodna i Goniądza i granice kładł - na lewą stronę do Grodna, a na prawą do Goniądza. I od tego gościńca goniądzkiego poprowadzili granicą w lewo, poprzez pola Sikorzyńskie (jak również pan Stanko Sudiwojewicz z tamtymi panami, po prawym brzegu rzeki Nereśli, a przeszedłszy przez tą rzekę odgraniczył grunta na stronę grodzieńską - wzdłuż na pół mili, a w poprzek ma wiorstę i ponownie przyprowadził granicę do rzeki Nereśli. Gdzie rubieże poznaczył na sosnach obok tej rzeki. Również i dzisiaj znać te rubieże.) Stąd, od tych starych granic, (gdzie ponownie do rzeki Nereśli zostali przywiedzieni), do nowych granic, do rzeki Czarnej w poprzek jest 5 mil. A od dworu Waski, od nowych granic do Czarnej w poprzek jest 5 mil. Na tej rzece Nereśli znajduje się młyn Sikorzyński - Iwachnów [Kurzenieckich]. Niżej tego usytuowany jest młyn i ruda Miełkowa- wojewodziców [Radziwiłłów]. A tak cały czas idzie granica Grodna z Goniądzem rzeką Nereślą poprzez te wszystkie młyny. I tam gdzie przyszła granica Nereślą do młyna i rudy, tam przebiega wielki gościniec z Grodna do Boguszewa. A ten gościniec stanowi granicę terytoriów należących do Grodna i do Bielska, aż do rzeki Czarnej. Od Boguszewa jadąc do Grodna, po lewej stronie terytorium grodzieńskie, a po prawej stronie gościńca terytorium bielskie. Ta droga czyni granicę Grodna z Bielskiem, aż do rzeki Czarnej. A od tego młyna i rudy, od starych do nowych granic, do rzeki Czarnej, w poprzek jest mil 5. Przy tym młynie i rudzie znajduje się koniec granic starych grodzieńskich z goniądzkimi, które tyczył pan Stanko Sudiwojewicz z innymi panami. A zaś, od tegoż młyna i rudy poszła stara granica Bielska z Goniądzem, tą rzeką Nereślą w dół, dokąd pan Stanko Sudiwojewicz, z innym panami położył do młyna Lewonie. Również w dół od młyna Lewonie stara granica Goniądza z Bielskiem szła rzeką Nereślą, do ziemian Bajków.
W swym testamencie spisanym w 1571 r. król Zygmunt August stwierdzał: "Mamy też i drugie imiona i dobra nasze, na samych nas po niektórych zacnych osobach tamże w Księstwie Litewskim przypadłe i pewnymi zapisy abo i testamenty nam oddane, z którymi też mamy moc i władzę czynić co raczymy".
Odsyłał więc wyraźnie do sytuacji zaistniałej wokół Knyszyna, gdzie prócz ofiarowanych przez Mikołaja Radziwiłła biskupa żmudzkiego Zygmuntowi Augustowi 18 grudnia 1528 r. dóbr knyszyńskich znajdowały się w bezpośrednim sąsiedztwie inne kaduki i dary. Okazją dla króla do realizacji celów rozbudowy dóbr własnych wokół Knyszyna była śmierć córki Jana Radziwiłła i dziedziczki na Goniądzu i Rajgrodzie Petroneli z Radziwiłłów Dowojnowej.
20 maja 1570 r. w Warszawie jej rodzona siostra Anna Radziwiłłówna Kiszczyna wojewodzina witebska odstąpiła swoje prawo własności do pewnych ziem leżących w Koronie jak i w Wlk. Ks. Litewskim. Powołała się na pamięć faktu, że w 1529 r. jej stryj Mikołaj Radziwiłł biskup żmudzki swoje dobra dziedziczne Knyszyn leżące na Podlasiu zapisał Zygmuntowi I nie jako królowi polskiemu i wlk. ks. litewskiemu, lecz jako "własnej osobie i personie". Dobra te król nadal "trzymać raczy". Stanisław Dowojno wojewoda połocki mając prawo wieczyste do trzeciej części dóbr ojczystych i macierzystych swojej zmarłej żony Petroneli Radziwiłłówny tak w Wlk. Ks. Litewskim jak i na Podlasiu leżących, a także do pozostałych 2/3 zapisanych mu przez małżonkę za pewną sumę pieniędzy, darował to wszystko Zygmuntowi Augustowi i swoje prawa na niego przelał. Król zaś na mocy prawa Dowojnowego jego szwagierce Annie Radziwiłłównie wiecznie "wypuścił i wyzwolił".
Ona więc "dobra swoje dziedziczne Goniądz i Rajgród, zamki i miasta, ze wszystkimi wsiami, folwarkami, dworami i ich bojarami, dobrami danymi Kościołowi i Cerkwi ruskiej, wszelkimi gruntami, puszczami i innymi pożytkami i dochodami, ze wszelkim prawem własności, które jej służyło, nic sobie nie ujmując, tak samo, jak po śmierci swojej siostry Petroneli Radziwiłłówny do tego czasu trzymała i używała, Zygmuntowi Augustowi, nie jako królowi polskiemu i wlk. ks. litewskiemu, ale jako osobie prywatnej i jego potomkom, dała i zapisała na wieczne czasy." Król jako prywatny właściciel będzie mógł z owymi dobrami uczynić według własnej woli.
Również inne cztery akty z 5 maja 1569, 15 kwietnia 1571, 10 czerwca 1571 r. oraz 6 września 1571 r. Anny z Radziwiłłów Kiszczyny przekazały całe "Państwo Goniądzko-Rajgrodzkie" królowi Zygmuntowi Augustowi. Król zaznaczył, że był to akt darowania wiecznego nam i potomkom naszym nie jako królowi polskiemu albo wielkiemu księciu litewskiemu, ale jako własnej osobie naszej. Darowizna obejmowała "imienie swe dziedziczne Goniądz i Rajgród, zamki i miasta, ze wszystkimi wsiami, folwarkami, dworami i bojary ich i imiony z poddawaniem kościelnym i cerkwi ruskich i ze wszystkim grunty, szerokościami, puszczami, łowy i wszelakimi pożytki, k temu imieniu należącemi, ze wszystkim prawem, państwem, własnością, tytułem dziedzicznym, którymkolwiek sposobem i kształtem jej [Annie Kiszczynie] służyło i należało, ze wszystkimi osobliwie porażkami, dochodami, przypadkami, prowentami nic nie wyjmując".
W końcu 1571 r. i w pierwszej połowie 1572 r. trwało przejmowanie darowizny i włączanie jej do starostwa knyszyńskiego. Poza miastem Goniądzem i jego przedmieściami w skład nowo przyłączonej majętności wchodziły sioła: Szaciły, Smogorówka, Krzecze, Klewianka, Piwowary, Dziemidy, Szpakowo, Dudki, Potoczyzna, Przytulanka, Rusaki, Konopki, Gińce, Krasowo, Zaprudzie, Boguszewo, Zalesie, Trzcianne, Użybole (czyli Zubole), Poświętne, Dobarz, Romejki, Ginie, Hornostaje, Oliszki, Dzieżki - razem 310 włók. W sumie areał uzyskany przez króla sięgał blisko pół tysiąca włók, co równe jest 8 250 ha. Spośród wymienionych miejscowości wsie chłopskie: Boguszewo, Dudki, Potoczyzna, Przytulanka, Konopki (czyli Konopczyn), Krasowo (czyli Lewonie), Zalesie, Hornostaje, Oliszki i Dzieżki położone dziś są w obszarze gminy Mońki. Podobnie też wsie-przedmieścia miasta Goniądza Jaski i Pyzy współcześnie usytuowane są w tej gminie.
...
cdn...
Arkadiusz Studniarek
HISTORIA MONIEK W ZDJĘCIACH fot. z archiwum Włodzimierza Zmarzlika
"Szkic historyczny miasta i gminy Mońki" publikujemy za zgodą wydawcy książki
- Burmistrza Moniek.