W przeciągu zaledwie czterdziestu lat w rolniczym
krajobrazie Białostocczyzny pojawiło się miasto
o dużym znaczeniu w regionie i sławie wykraczającej
poza granice Polski. Do tej pory okoliczna ludność
zastanawia się nad fenomenem Moniek - jak było możliwe
powstanie miasta tam, gdzie nikt tego nie oczekiwał.
Fakt powstania i rozwoju miasta Mońki jest bezsporny, natomiast dzieje obszaru obecnej gminy czekają na rzetelnie przeprowadzone badania. Żeby trochę przybliżyć Państwu wybrane fragmenty historii oddajemy w Wasze ręce niżej prezentowany szkic historyczny, jak to mówią dyletanci "ziemi bez historii".
Szkic historyczny miasta i gminy Mońki
W 40-tą rocznicę uzyskania praw miejskich 1965-2005 (Część 6)
Ciekawą i niepowtarzalną historię ma folwark Krzeczkowo. Wzniesienie, na którym znajdowały się zabudowania majątku, nosi nazwę Pisarowa Góra. Nazwane tak prawdopodobnie od mieszczących się tam budynków siedziby gminy w końcu XIX i pocz. XX w. W 1998 r. w Krzeczkowie odkryto wczesnośredniowieczne grodzisko.
Pewne światło na dzieje grodu rzuca fakt, że grodzisko znajdowało się w XVI - XIX w. na terenie folwarku plebana goniądzkiego. Świadczyć by to mogło, że w Krzeczkowie pierwotnie usytuowany był najdawniejszy kościół parafialny, a po przeniesieniu funkcji miejskich i zarządu dóbr do dzisiejszego Goniądza w Krzeczkowie pozostała dawna świątynia.
W trakcie wykopalisk w 2000 r. /przebadano tam ok. 300 m2 powierzchni stanowiska/ odnaleziono tam pozostałości spalonego budynku, a w jednej z izb zawalony piec kaflowy. Do budowy tego pieca "wtórnie" miano użyć cegły palcówki. Na kaflach spotykane są wypukłe przedstawienia lwa (z głową zwróconą w lewo i z głową zwróconą w prawo) inne z herbem Lubicz i monogramami: "K. Ż. G.(?) M." Kolejne badania wykonane w 2004 r. odsłoniły wyraźnie obwarowania średniowiecznego grodziska.
Opis folwarku Krzeczkowo z 1782 r. "Folwark Krzeczkowo do probostwa Świętojańskiego parafialnego goniądzkiego należący... Opisanie folwarku Krzeczkowskiego. Wjeżdżając na dziedziniec brama o dwóch słupach, z daszkiem gontami pokrytym i furtką na biegunach. Po prawej ręce chlew na drób zbudowany. Dalej pod górę, na lewej ręce Rezydencja, z drzewa kostkowego zbudowana, dachu nowego potrzebująca. Do której drzwi popsute, sienne, na zawiasach, z zapadką, z krukami żelaznemi. Po lewej ręce drzwi do izby, z zawiasami, krukami, klamką, zamkiem wnętrznym, zaszczepką, antabą i probojami żelaznemi. Przy drzwiach, po prawej stronie komin murowany, szafiasty, nad połapem, z gliny ulepiony, nad dachem zaś z cegły wyprowadzony.
Przy tym piec z kafli polewanych białych, w kwiaty niebieskie. W tej izbie dwa okna, o dwóch kwaterach, w ołów oprawne, z narożnikami i zaszczepkami. Z tej izby drzwi do alkierza... Połap i podłoga z tarcic... Z tego alkierza drzwi do szpiżarenki... Z której drzwi do kuchenki... Z tej kuchenki drzwi na zawiasach i krukach żelaznych do sieni. Wychodząc tymi drzwiami do sieni, po lewej ręce drzwi do czeladnej izby... W tej izbie okien 2, o dwóch kwaterach... W wyrażonej izbie podłoga z gliny ubita. Piec kaflowy, stary, kominek ordynaryjny... Z tej izby drzwi do alkierza... Ex opposito tego budynku, z tyłu, w ogrodzie stoi piwnica nowa..."
W 1800 r. Kamera Prus Nowowschodnich odebrała beneficjum kościoła goniądzkiego wraz z folwarkiem w Krzeczkowie. Odtąd folwark jest własnością państwową.
Według spisu parafian kościoła goniądzkiego z lipca 1843 r. we wsi Krzeczkowo były 23 domy.
Jak już wspomniano mimo bliskiej obecności koszar rozwój osady Mońki był bardzo powolny. Jeszcze w roku 1912 składała się tylko ze stacji kolejowej i 6 domów mieszkalnych. Działania I wojny światowej szczęśliwie ominęły Mońki i okolice. Najbliższy odcinek frontu znajdował się nad rzeką Biebrzą w okolicach Goniądza i Osowca. 6 sierpnia 1915 r. Niemcy oblegając twierdzę Osowiec użyli gazów bojowych. I wojna światowa i następna wojna bolszewicka 1920 r. nie przyniosły dla Moniek znaczących strat materialnych, zabudowania osady nie zostały naruszone.
Od 1916 r. trwały prace nad budową kościoła w Mońkach. Prowadził je ks. Mieczysław Małynicz-Malicki. Kościół usytuowany w pięknym miejscu, na górce, był ozdobą całej okolicy i widoczny w promieniu kilkunastu kilometrów. Ks. Małynicz nabył budulec z likwidowanych koszarach w Hornostajach za 18000 marek i rozbierając w nich tylko ściany wewnętrzne wybrał z nich tyle cegły, że wybudował z niej kościół i plebanię, a pozostało jeszcze tyle, że można by wybudować dwa dalsze kościoły.
Od 1925 roku pracami budowlanymi kierował ks. Cyprian Łozowski. Najpierw wybudowana została plebania oraz dość duża kaplica, a następnie przystąpiono do budowy właściwego kościoła p.w. Matki Boskiej Częstochowskiej. Projekt neorenesansowej świątyni wykonał znany architekt Stefan Szyller. 13 czerwca 1931 roku kościół został konsekrowany przez abpa Romualda Jałbrzykowskiego.
Znaczny rozwój osady nastąpił po roku 1920, kiedy powołano w Mońkach parafię rzymsko-katolicką Matki Bożej Częstochowskiej i św. Kazimierza.. Do nowo utworzonej parafii Mońki z parafii Trzcianne odeszły wsie: Dziękonie, Kołodzież, Konopczyn, Kuczyn, Magnusze, Rusaki, Moniuszeczki, Przytulanka i Znoski. W 1927 r. parafia moniecka liczyła 2.542 parafian.
W 1925 roku powstała parafia Downary. Kościół w Downarach budował ks. Klimaszewski. 5 października 1930 roku kościół p.w. Najświętszej Marii Panny Anielskiej konsekrował abp Romuald Jałbrzykowski.
Opisując gminę Mońki nie można pominąć przydrożnych krzyży spotykanych przy każdej lokalnej drodze.
Spełniają one rolę ewangelizacyjną, zachęcając do życia chrześcijańskiego, które polega na dźwiganiu krzyża codziennych obowiązków. Krzyże przydrożne - towarzysze szlaków wędrownych - powstawały ze szczególnych okazji. Były nierozłącznym elementem naszej ziemi obecnym w miastach, miasteczkach, osadach i wsiach. W dawnych czasach ludzie z różnych powodów zatrzymywali się przy krzyżach oraz kapliczkach i modlili się, prosząc o zdrowie, pomyślność, dobrą pogodę, deszcz, obfite plony i w wielu innych intencjach.
Ostatnio coraz rzadziej jest kultywowany przy polnych i przydrożnych krzyżach zwyczaj poświęcania i błogosławieństwa pól. Pierwszy krzyż na polskiej ziemi postawiono ponad tysiąc lat temu. Od tamtego czasu Polska jest znaczona wieloma krzyżami. Są one przekazywane z pokolenia na pokolenie, otaczane szacunkiem i czcią.
Powstawanie krzyży, kapliczek i figur przydrożnych należy wiązać z czasami odległymi, choć te pochodzące jeszcze ze średniowiecza czy nieco późniejsze są już rzadkością. Początkowo większość fundowana była przez patrycjat miejski bądź duchowieństwo. Społeczność wiejska przejęła inicjatywę w tym zakresie dopiero pod koniec XVIII w.
O ile w XIX stuleciu możni fundowali obiekty sakralne wznoszone przez wybitnych mistrzów w obrębie swoich posiadłości lub w miastach, to krajobraz wiejski licznie pokrywały skromne krzyże i kapliczki (drewniane, rzadziej murowane) stawiane bardzo często przez ludność chłopską. Powstawały one z inicjatywy grup społecznych, ale jeszcze częściej były wyrazem działań indywidualnych.
Krzyże lokalizowano w różnych miejscach: przy kościołach, przy drogach i dróżkach, na rozstajach dróg, w górach, na polach, w lasach, na obrzeżach zagajników, na polanach, przy traktach, na granicy wsi, przy mostach i rzekach, niekiedy na miedzy granicznej, w miejscach masowych grobów czy przy cmentarzach. Były one świadectwem wiary ludu, a intencje fundatorów miały podłoże religijne.
Te najstarsze, które dotrwały do dzisiaj, pochodzą najczęściej z końca XIX i początku XX w. Do dzisiaj można oglądać przydrożne krzyże morowe zwane "karawakami", które stawiane były przy drogach dojazdowych do wsi lub.
Doskonałym przykładem takiego krzyża jest prawie stuletnia karawaka za wsią Przytulanka. Obecność krzyży nierozłącznie łączy się z przydrożnymi kapliczkami. Zależność formy od tworzywa nakazuje nam podzielić wszystkie kapliczki na dwie grupy: drewniane i murowane. Drewniane dzielimy na kapliczki na drzewach, na słupach i na ziemi. Kapliczki na słupach swym wyglądem zbliżone są do latarni. Górna część słupa jest grubsza od całości. Znajduje się w niej otwór, często oszklony. W środku znajdują się malowidła, obrazy czy też krucyfiks.
Często też we wnętrzach kapliczek można było spotkać postać drewnianą figurkę Chrystusa Frasobliwego. Chrystus Frasobliwy jest jednym z najczęściej spotykanych przedstawicieli ikonograficznych w polskiej rzeźbie ludowej. Siedząca postać Pana Jezusa z głową wspartą na dłoni nie bez racji uważana jest za symbol polskiej sztuki ludowej.
Wizerunek Chrystusa Frasobliwego dotarł do Polski z Europy Zachodniej w średniowieczu, a później powędrował dalej na katolicką Litwę. Zgodnie z nauką Kościoła jest on przedstawieniem jednego z wydarzeń Męki Pańskiej. Jezus siedzący na kamieniu i podpierający się ręką na kolanie, z lekko pochyloną na bok głową, zatracił wszelkie cechy boskie i przemieniony został w postać zadumanego nad światem oraz swoim losem człowieka.
W najstarszych kapliczkach tego typu ustawiano też postać św. Jana Nepomucena. Był on opiekunem przepraw wodnych, lokalizowano więc kapliczki w pobliżu brodu np. na Biebrzy czy też Nereśli. W lesistych okolicach kapliczki słupowe wycinano z jednego kloca drewna. Najstarsze kapliczki słupowe znajdują się przy drodze Zblutowo - Sobieski i za wsią Krzeczkowo przy drodze w kierunku Jaświł...
cdn...
Arkadiusz Studniarek
KRZYŻE NASZYCH DRÓG... fot. z archiwum "Wiadomości Lokalnych"
Przyślij zdjęcia lub wycinki prasowe z historii Moniek i Powiatu Monieckiego - opublikujemy je na stronie www.monki.com.pl POCZTA
"Szkic historyczny miasta i gminy Mońki" publikujemy za zgodą wydawcy książki
- Burmistrza Moniek.