Mikołaj Samojlik
"BOGINI WIOSNY"
"CHRZCINY WE WSI"
"CZARNA DAMA"
"DIABELSKIE LUSTERKO"
"JAK NA WIGILIĘ DZIK
ROZMAWIAŁ LUDZKIM GŁOSEM"
"KLĄTWA KOZAKA"
"KLĄTWA WRÓŻKI ZAROTY"
"LEGENDA O POWSTANIU
LIPSKA NAD BIEBRZĄ"
"LEGENDA O KRÓLU BRZOŚCIE"
"PIEKIELNE WROTA"
"POBOJNA GÓRA"
"SUM ZWANY ŚLEPCEM"
"ŚNIEZNA SOWA"
"TOPIELICA"
"TUNEL ŚMIERCI"
"UKRYTY SKARB"
"WISIADŁO"
|
|
O KRÓLU BRZOŚCIE, JEGO TRZECH CÓRKACH I CZAROWNIKU BATALIONIE
Dawno, dawno temu na obszarze wsi Brzostowo, znajdowało się Królestwo, a nad rzeką Biebrzą stał piękny pałac króla Brzosta. Władca ów był w podeszłym wieku i miał trzy córki. Były to królewny urodziwe i mądre. Najstarsza miała na imię Esmeralda, a dwie młodsze: Ruta i Burzynia. Jedynym problemem, który dręczył starego władcę była myśl, że nie miał następcy tronu. W końcu postanowił przekazać tron jednej ze swoich córek. Ale której?
Król długo myślał nad niełatwym problemem, wreszcie postanowił udać się do wielkiego czarownika Bataliona po poradę. Mieszkał on w sąsiednim królestwie Radziów - królestwie słynącym z mądrych ludzi, do których wszyscy się zjeżdżali po dobre rady. Nazajutrz o świcie stary władca kazał osiodłać konia. Gdy służba to uczyniła, król Brzost dosiadł zwierzęcia i pędem podążył w stronę siedziby wielkiego maga.
Spotkawszy się z czarownikiem, król zapytał, w jaki sposób można rozstrzygnąć, która z jego córek zostanie przyszłą królową. Batalion zaś odpowiedział mu:
Córki swe królu na próbę wystaw
I ręki do tego swej nie przystaw
Królować będzie najlepsza dla poddanych
Jedna z cór twych ukochanych!
Król podziękował magowi za dobrą radę dając mu dwa kawałki torfu, by się w ten sposób odpłacić.
Nazajutrz ranek zaczął się pogodnie. Słońce już świeciło jasno, a siostry obudziły się wcześnie. Wiedziały, że stoi przed nimi ważne zadanie, które zaważy na ich przyszłości. Wyszedłszy nad brzeg zniecierpliwione czekały na swego ojca. Król zaraz zjawił się przedstawiając córkom decyzję taką, jaką dał Batalion. I odszedł.
Odtąd siostry były zdane tylko na siebie. Wyruszyły w drogę. Ruta była bardzo zmęczona i nie chciało jej się dalej iść. Zauważywszy powóz stojący nad rzeką, postanowiła go pożyczyć. Wsiadłszy szybko popędziła konia, zostawiając dwie siostry przy drodze. Goniąc nagle zauważyła chatę, a obok siedzącego przy naprawianiu sieci rybaka. Udała, że go nie widzi i weszła do starego domu. Znalazłszy tam bryłkę złota zabrała ja i szybko wróciła do pałacu ojca.
Tymczasem Esmeralda i Burzynia również dotarły do tej chaty. Zobaczywszy starszego człowieka przy sieciach Esmeralda rzekła do siostry:
Pomożemy temu biedakowi siostrzyczko,
On nie ma, co jeść i w co się ubrać.
Na to Burzynia odpowiedziała:
Eee, lepiej wezmę coś z chaty
I szybko wracam do taty.
Dziewczyna znalazła w domu sztabkę srebra i zabrała je ze sobą. Tymczasem Esmeralda rozmawiała z rybakiem:
Człowieku w nędzy,
Dam ci ubranie czyste
I trochę pieniędzy.
Na to starzec odrzekł:
Dziękuję panienko.
Masz tu dwa kawałki torfu,
Popatrz, jakie piękne!
Esmeralda wziąwszy otrzymany dar udała się do zamku ojca, by dowiedzieć się, która z jej sióstr zostanie królową. Była prawie pewna, że ona nią nie będzie. Przecież nie ma nic cennego.
W domu czekali na nią król, siostry i Batalion. Wszystkie córki złożyły swe dary. Pierwsza złoto, druga srebro, a trzecia dwa kawałki torfu. Następnie król zapytał:
Skąd macie podarunki te?
Ruta i Burzynia rzekły:
Zabrałyśmy od poddanych je.
Król spytał:
A ty Esmeraldo, od kogo?
Esmeralda:
Dał mi to rybak stary,
Miał podarek tylko taki.
A król tedy odrzekł:
Dostałaś najcenniejszy prezent.
Nie jest nim torf, a ludzka przyjaźń.
Już w dniu następnym król Brzost przekazał rządy w królestwie Esmeraldzie a pozostałe dwie córki Batalion zaczarował, zamieniając w kwiaty pod nazwą: ruta i burzynia.
Legenda głosi, że Esmeralda długo, długo panowała nad Biebrzą, w krainie znanej z wybornych miodów i pysznego mleka. A siostry jej pojawiały się co roku w postaci przepięknych kwiatów napełniając kolorami i zapachem tutejsze pola i ogrody. Dziś pamięć o królu Brzeście i jego gospodarnej córce Esmeraldzie została jedynie w nazwie Brzostowo. Przelatujące tędy ptaki też śpiewają:
Zielona ruta zakwitła w lesie,
Leciutki wietrzyk zapach jej niesie
Rankiem pośród traw i pól,
A polewa ja deszczyk z chmur.
A w południe, gdy słońce mocno grzeje
Wtedy wiatr cichnie, już nie wieje
Stychać we wsi jak kogut pieje
Owady gwarzą w słońcu majowym
Roznosząc wieści o historii minionej
Że na łące rośnie burzynia maleńka
Jest północ nastaje i robi się mgliście
Z burzynii miodny dar wytryska!
Dopiero o świcie jej listki kładą się spać
Czekając na słońce i pszczelą brać
Od czasów panowania Esmeraldy nie znalazł się żaden władca, godny władania Bagnami Biebrzańskimi. Na miejscu największego zbiorowiska kwiatów ruty, powstała wieś pod nazwa Rutkowskie, a na obszarze kwietnych burzynii rozbudował się Burzyn. Natomiast mądrzy Radziowie osiedlili się na krańcach królestwa zakładając osadę Grajewo.
A batalion nadal przylatuje co roku do biebrzańskiej krainy, czarując kolorem i perfekcją tańca. Przypomina, abyśmy nie roztrwonili unikalnego skarbca, jaki nam został po legendarnych królestwach.
|
|